Makaron, mięso, sos pomidorowy, ser… spaghetti. Gdy słyszycie słowo „spaghetti” macie przed oczami zdrowy obiad? Obstawiam, że niekoniecznie. No, ale wiecie: od czegoś tutaj jestem! Jeżeli bacznie śledzicie mojego bloga od samego początku, to słowo „gofry” na pewno nie kojarzą Wam się już tylko z tymi znad morza, a z codziennością i pysznym śniadaniem. Ok, ale teraz nie o śniadaniu, bo dziś zrobimy obiad. Fit spaghetti, które ma ok. 400 kcal w porcji. Można? Można! Ba, nawet trzeba! Eat spaghetti to forgetti your regretti!
Precz z nudą!
Urozmaicona dieta to podstawa! „O rany, ona mówi o zdrowiu, o fit posiłkach, a wrzuca przepis na spaghetti, w dodatku z kupnego, zmielonego mięsa!” Taaak… dostałam takie wiadomości po zamieszczeniu na moim Instagramie na InstaStory filmiku, gdy pokazywałam Wam, że jem spaghetti na obiad. Jem i jeść będę, a co więcej będę pokazywać, że jeżeli jesteś zdrową osobą, która odżywia się pełnowartościowo, dba o siebie to też możesz tak jeść. 😊 Czy wrzucając przepis na spaghetti zachęcam Was do jedzenia go codziennie? A w życiu! Czy mówię, że pakowane mięso mielone jest zdrowe? Raz na jakiś czas – jak najbardziej. Jeżeli stanowi podstawę naszej diety – nie koniecznie. Swoją osobą i swoimi przepisami pokazuję, że dieta to nie kara, że zdrowe odżywianie to nie produkty Bio, wymyślne składniki i stanie przy garach godzinami. Mając zdrowe nawyki oraz podstawy żywieniowe powinno się raz na jakiś czas zjeść coś, co wychodzi poza nasze codzienne „schematy”. Precz z nudą! 😊
Makaron Al dente czy mięciutki?
Fit spaghetti to przepis na pełnowartościowy obiad, do zrobienia w niecałe 15 minut. Zależy czy jesteście w teamie makaronu al dente czy mięciutkiego – który wybieracie? A tak poza tym, wracając do mięsa, to jeżeli macie sprzęt i trochę więcej czasu możecie sami zmielić, np. fileta z kurczaka, aby nie kupować gotowego, zmielonego. Jeżeli jednak stawiacie na gotowca: ja swojego kupiłam w Biedronce jest to mięso z kurczaka na pulpety, 400 g w opakowaniu, stosunkowo mało tłuszczy, jest smaczne oraz skład jest całkiem spoko. A i jeszcze jedno! Porcja warzyw! W osobnej miseczce zróbcie sobie jakąś małą sałatkę, zjedzcie coś zielonego. Zrozumiano?
Ok, zabieramy się za przepis. Robimy fit spaghetti!
SKŁADNIKI NA 2 PORCJĘ:
- 200 g mięsa mielonego z kurczaka (użyłam mięsa z kurczaka na pulpety z biedronki)
- 100 g makaronu na spaghetti (użyłam 100 % durum)
- połowa cebulki
- pomidory z puszki
- 4 łyżki passaty pomidorowej
- łyżeczka oliwy z oliwek do smażenia
- mozzarella (lub inny ser) na wierch)
- przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia
- ew. łyżka skrobi (np. mąki ziemniaczanej) do zagęszczenia
PRZYGOTOWANIE:
Makaron ugotować. Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek i wrzucić pokrojoną cebulkę. Chwilkę ją podsmażyć, a następnie dodać mięso, rozdrobnić je na patelni oraz przyprawić. Gdy mięso jest już podsmażone dodać pomidory z puszki, passatę pomidorową, przyprawy (oregano, sól i pieprz to podstawa) i smażyć pod przykryciem przed kilka minut, a następnie zdjąć pokrywkę, dokładnie wymieszać, cały czas smażąc. Jeżeli całość jest zbyt rzadka dodać łyżkę skrobi. Podawać z ugotowanym makaronem oraz mozzarellą (lub innym serem).
KALORIE I MAKROSKŁADNIKI:
Jedna porcja ma około 410 kcal (27 g białka/ 14,5 g tłuszczy/ 43 g węglowodanów)
Eat pasta, run fasta! Najpierw biegusiem do sklepu, a później do kuchni i zdrowy obiad na dwa dni gotowy. To jak będzie? Zrobicie jutro, a może jeszcze dzisiaj?
Czekam na Wasze zdjęcia. Dodawajcie je na Instagrama, oznaczajcie mnie i nie zapomnijcie o hashtagu #jem_z_eli
Smacznego! Buziak!
Na ile porcji jest ten przepis???
Witam mam pytanie ile porcja waży (chodzi mi o mięso już gotowe + makaron ugotowany)?
Fajny przepis. Moim Judokom często robię spaghetti. Zwykle jest z indykiem (nie da się faszerować indyka antybiotykami) albo z samymi warzywami (a może to już leczo z makaronem? hihi) i duuuużoooo czosnku.
Obowiązkowo sałatka np. coleslaw.
Ważne są też proporcje 1:1 tzn. 1 porcja spaghetti i 1 taka sama porcja surówki
Szkoda, że nie ma już makaronów Malma
„mięso na pulpety” to pomyłka – coś garmażeryjnego, doprawionego, z dodanym mielonym tłuszczem i śmieciami i dosolonego przez fabrykę. Kup „mielonego indyka”, a nie coś co z nazwy mięsem (samym) nie jest.
Druga sprawa: spaghetti z mielonego kurczaka, czy wieprza będzie niedobre, suche i bez smaku. Różnicę robi wołowina – lepiej kupić 400g dobrej wołowiny niż 600g kurczaka, który po usmażeniu jest drewniany w konsystencji.
Trzecia sprawa – mięso jest ok, ale max 2x w tygodniu, nie codzień.
Polecam na samym początku przeczytać wpis, a dopiero później go komentować. Chyba, że został on przez Ciebie przeczytany, to w takim razie czytanie ze zrozumieniem się kłania. 😀
Jak to jest fit to ja jestem zakonnicą. Biały makaron + passata z dodanym cukrem + ser … trochę nie bardzo.
Ups, no to chyba jesteś zakonnicą! 😀 Co jest złego w białym makaronie 100% pszenicy durum i dlaczego on nie jest „fit”? 🙂 Passata jest bez cukru. Mozzarella to bardzo dobre źródło białka oraz tłuszczów, poza tym nie stanowi głównego składnika tego dania. Chyba nie do końca masz odpowiednie pojęcie na temat słowa „fit”! Dla mnie jest to jak najbardziej zdrowy i pełnowartościowy posiłek. 🙂
Droga do lepszego zdrowia i wymarzonej sylwetki nie jest lekka, ale z pewnością warta wysiłku 🙂 Co więcej, to ogromny booster dla naszego samopoczucia i pewności siebie! Ja regularnie ćwiczę od pół roku, zmieniłam też swoje koszmarne nawyki żywieniowe. Jasne, czasem wpadnie jakiś pączek czy pizza, ale w ogólnym rachunku wychodzi o niebo lepiej 🙂 Grunt, to kompetentny dietetyk, który mądrze poprowadzi nas przez ten proces.
a ile pomidorow z puszki dodajesz ? 🙂
Całą puszkę. 🙂
Jakiej firmy lub z którego sklepu jest najlepsza passata pomidorowa?
Wyglada pysznie! Muszę wypróbować
Kupuję ją w biedronce z firmy Sotille Gusto 🙂
Makaron tylko al dente, za to mój chłopak tylko miekki (dla mnie wręcz rozgotowany) i zawsze problem bo podobno jak ja ugotuje to makaron jest tak al dente że aż chrupie
Haha! 😀 Ja w sumie lubię miękki, ale jak jem al dente to lubię al dente… chyba po prostu lubię makaron kropka! 😀
Żeby życie miało smaczek, raz al dente raz miękciaczek 😀
A spaghetti napewno wleci za kilka dni na mój talerz!!
#can’twait
haha cudowny wierszyk! <3