Przyznam szczerze, że gdybym chciała wypisać wszystkich ulubieńców kwietnia to pojawiło by się tu sporo powtórek ze stycznia, lutego i marca – zwłaszcza jeśli chodzi o jedzenie. Na szczęście po szybkich przemyśleniach mam parę perełek z tego miesiąca, którymi chce się z Wami podzielić. Będzie sporo książek, super film, moje nowości z sekcji „self-care” i parę innych. Ah i spokojnie.. nowe, pyszne jedzenie też będzie!
Jedzonko
Fit jednoporcjowy snickers
Ulubieńcy kwietnia bez tego przepisu nie mają miejsca. Przed powstaniem ostatecznej wersji zrobiłam trzy inne i w każdej mi coś nie pasowało. Poza tym finalną, czwartą wersję, testowałam 3-4 razy. Tak że musicie mi uwierzyć, że fit jednoporcjowy snickers wpadał u mnie kilka razy w tygodniu. No ale opłacało się! Przepis wyszedł naprawdę świetny. Koniecznie musicie go wypróbować!
Burger z camembertem i żurawiną
A jak już jesteśmy przy jedzeniu czegoś kilka razy w tygodniu to nie mogę pominąć domowego burgera z camembertem i żurawiną. Uwielbiam to połączenie! 🍔 To był mój ulubiony obiad/kolacja tego miesiąca. Jeśli chodzi o dokładne składniki to u mnie wygląda to tak: spód bułki smaruję niewielką ilością sosu (czosnkowy lub do hamburgerów z Biedronki), na to sałata, opcjonalnie plasterek pomidora, burger wołowy, roztopiony camembert, żurawina, chipsy z boczku i ponownie odrobina sosu na górę bułki. Mniam, aż mi ślinka pociekła. 😃 Polecam przetestować to połączenie! Zajadałam się tym cały kwiecień.
Pasta jajeczna
Nie zliczę ile razy robiłam w tym miesiącu pastę jajeczną. Dla osób, które chcą przetestować mniej kaloryczną wersję polecam mój przepis na fit pastę jajeczną. U mnie zazwyczaj wpadała wersja klasyczna, z majonezem. Pamiętajcie, że majonez to nic złego i jak najbardziej można go wkomponować w codzienną dietę – nie chodzi o substancję, lecz o dawkę! 😊 Takie kanapeczki z pastą jajeczną i warzywami to mistrzostwo. Nie mogę się doczekać lata i pomidorów! Będzie pysznie!
Zapiekanka z ziemniakami i mięsem mielonym
W tym miesiącu zrobiłam zapiekankę z ziemniakami i mięsem mielonym. Poszukałam inspiracji w Internecie i połączyłam kilka przepisów, żeby dopasować je pod to co lubię i mam w lodówce. Wyszła naprawdę pyszna! Mam zamiar powtórzyć ją na dniach i tym razem postaram się spisać wszystkie składniki i wrzucić dla Was przepis. 😃
Musicie wiedzieć, że ja z każdym przepisem na początku działam w kuchni „na oko”. Szczerze to kontroluję wagę i dokładne proporcję tylko, gdy tworzę przepisy dla Was i gdy robię biszkopty na torty. W innych przypadkach nawet, gdy zacznę działać z wagą to później i tak coś tam pozmieniam i pododaję. Zazwyczaj wychodzi super, ale oczywiście nie zawsze… no trochę tych faili w kuchni miałam, nie ukrywam. 😄
Krem ciasteczkowy
To mój ulubieniec kwietnia, ale też całego życia. 😃 Osobiście uwielbiam krem ciasteczkowy Lotus. Niestety w Polsce jest on dość drogi, nie ma go w większości marketów i jest trudno dostępny. Oczywiście wiem, gdzie go kupić, ale nigdy nie jest mi po drodze. Na szczęście okryłam rewelacyjny zamiennik z Biedronki! Krem ciasteczkowy z firmy Vitanella, który smakuję niemalże identycznie jak Lotus. Poza tym nie dość, że można go kupić w Biedrze, to jest tańszy od Lotusa. Czy kupiłam już trzy słoiczki? Być może. Nie jestem pewna czy jest on na stałe w ofercie. Wydaje mi się, że nie, ale ja nadal widzę te kremy w każdej Biedronce, w której jestem.
Pssst… oczywiście polecam wersję crunchy! 😊
Odżywka słony karmel
O tym, że kocham odżywki z Olimpa wiecie już od kilku lat. Ostatnio mam fazę na odżywkę o smaku słonego karmelu. Używam do wszystkiego! Do gofrów, omletów, polew, jako słodziło do ciast, aby nadać dodatkowego smaku. Kocham też połączyć serek wiejski z odżywką i zjeść kanapkę na słodko. Na to oczywiście odrobina dżemu, masła orzechowego i mamy połączenie idealne! 😍
Tutaj zostawiam Wam link do odżywki. Pamiętajcie o kodzie zniżkowym „elinowak”, który działa na cały asortyment na stronie Olimpu. 😊
Self-care
Olejek rycynowy
Od miesiąca zapuszczam brwi. Zdecydowałam się na używanie olejku rycynowego i mam zamiar nie wyrywać brwi przez kilka najbliższych miesięcy. Czy widzę po miesiącu efekty? Zdecydowanie tak! Co prawda włosy rosną też w wokół brwi, ale to normalne. Czy wytrzymam kilka miesięcy bez wyrywania brwi? Myślę, że tak. Mam dystans do moich krzaczorów. 😁
Olejek rycynowy kupiłam w aptece. Nakładam go na brwi raz dziennie (wieczorem).
Produkty do demakijażu
Wspominałam już o tym na InstaStory (wpadajcie na mojego Instagrama, aby być ze mną na bieżąco 😊), ale napiszę też tu, bo jest to naprawdę coś nowego i szokującego. Uwaga: polubiłam pielęgnację! 😃 Wiem, szok i niedowierzanie. Małymi krokami wyrabiam sobie swoją rutynę.
O włosy zaczęłam dbać już kilka miesięcy temu, a teraz przyszedł czas na twarz. Jestem człowiekiem dla którego brak makijażu = brak demakijażu. Wiem, że nie jest to dobre. Niestety (tak jak w przypadku włosingu) przytłaczała mnie ilość informacji na temat demakijażu. Na szczęście z pomocą przybyły produkty z lullalove! Zaczęłam używać płynu micelarnego (najlepszy jaki kiedykolwiek miałam!), żelu do mycia twarzy i hydrolatu. To dopiero początki mojego twarzingu (włosing, tważing, nie pogada), ale cieszę się, że już teraz zadbałam o podstawy!
Jeśli chodzi o produkty z lullalove to z kodem „elinowak15” macie -15% na wszystkie produkty na stronie. W ulubieńcach marca pisałam o szczotkach do szczotkowania na sucho, które bezustannie Wam polecam. 😊
Czytanie, słuchanie oglądanie
Książka "Tatiana i Aleksander"
Druga część powieści o Tatianie i Aleksandrze. Pierwsza to „Jeździec Miedziany”, w której jestem absolutnie zakochana. Zarówno pierwszą, jak i drugą część połknęłam w kilka dni. Polecam przeczytać tę drugą część część po przerwie od pierwszej z racji tego, że jest w niej trochę powrotów do przeszłości. Co prawda są opisywane w inny sposób niż było to w pierwszej części, ale warto zrobić sobie przerwę, żeby zatęsknić. Czytałam na Internecie opinie, w których ludzie pisali, że pierwsza część jest lepsza. Szczerze? Ja jestem fanką obu i drugą pokochałam równie mocno jak pierwszą! Połączenie miłości i wojny to totalnie moje klimaty.
Książka "Instagram bez filtra"
Książka o powstaniu i rozwoju Instagrama. Na maksa mi się podobała! Fajnie przeczytać o początkach aplikacji, której używa się praktycznie każdego dnia. Byłam w szoku jak to wszystko początkowo wyglądało i z jakimi problemami mierzyli się założyciele. Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy o jak wiele rzeczy musieli zadbać twórcy. 😃 I najlepsze jest to, że wszystko działo się tak niedawno, bo Instagram powstał w 2010 roku. Dla mnie to jest tak szokujące, że tak potężne medium społecznościowe powstało „za moich czasów”. 😁 Polecam bardzo!
Książka "Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało"
Miałam ciary przez 3/4 książki. Wspaniała biografia o człowieku, który był jednym z najwybitniejszych wspinaczy w historii himalaizmu. Dokonał rzeczy wydawać by się mogło niemożliwych. Jednak nic nie przyszło mu ot tak. W książce przeczytać można o cenie, jaką musiał zapłacić za sukces. Jest naprawdę mocna. Polecam każdemu!
Film "Gra"
Ostatnio mam fazę na oglądanie starszych filmów. I tak na Netflixie natrafiłam na film „Gra” z 1997 roku. W Internecie przeczytałam taki komentarz na temat tego filmu „THEY F…K YOU AND F…K YOU AND F…K YOU, AND JUST WHEN YOU THINK IT’S OVER, THAT’S WHEN THE REAL F…..K BEGINS!” 😃 I dokładnie tak podsumowałabym ten film. Nie chcę zbyt wiele pisać, żeby nikomu nie spoilerować, ale jest to naprawdę fajny i zaskakujący filmy. Polecam obejrzeć. 😃
Muzyka
W kwietniu słuchałam głównie polskich wykonawców. 😃 Piosenki, które leciały u mnie najczęściej to:
👉🏽 Mata – Patoreakcja
👉🏽 Sobel – Bandyta
👉🏽 Sobel – Fiołkowe pole
👉🏽 Sanah – 2:00
👉🏽PRO8L3M – Piekło jest w nas / gościnnie Majka Jeżowska
👉🏽 PRO8L3M feat. Dawid Podsiadło & Duet – Freon
👉🏽 OKI – WHOOP?
👉🏽 Bruno Mars, Anderson .Paak, Silk Sonic – Leave The Door Open
👉🏽 Regard & RAYE – Secrets (Extended)
W tym miesiącu chyba najczęściej oglądałam Asię @jbanaszewska, którą obserwuję już od baaardzo dawna. Czasem śledzę ją na bieżąco, innym razem trochę mniej. Jednak ostatnio jej relacje są naprawdę świetne. Pokazuje swoją codzienność, „normalne” życie, ale jest ono wypełnione pozytywną energią i ja tę energię chłonę na maksa! Jest jedną z osób, których InstaStory jestem naprawdę ciekawa. Tak że jeśli ktoś potrzebuje normalności i fajnych polecajek to u @jbanaszewska to na pewno znajdzie! 😊
Inne fajne rzeczy
Gra Overcooked 2
Chyba nigdy tu o tym nie wspominałam, ale jestem NAJWIĘKSZĄ FANKĄ GRY OVERCOOKED 2! 😃 Zaczęłam w nią grać z moim mężem rok temu na początku kwarantanny. Oczywiście przeszliśmy całą grę na trzy gwiazdki, ale… mi było mało, więc postanowiłam przejść ją sama, łącznie ze wszystkimi dodatkami. Przeszłam i świat mi się zawalił… czy istnieje życie po przejściu Overcooked? 😃 Po paru miesiącach przerwy wróciłam do tej gry i postanowiłam przejść ją całą na cztery (!) gwiazdki. 😃 Zostały mi trzy poziomy. Mogłabym grać w tę grę całymi dniami! Kocham, uwielbiam, polecam!
Finito!
Myślę, że to wszystko jeśli chodzi o ulubieńców kwietnia. Mam nadzieję, że któraś z moich polecajek Wam się przyda. 😃 To co? Widzimy się za miesiąc, a tymczasem ja czekam na komentarze z Waszymi ulubieńcami kwietnia. Mam nadzieję, że macie coś do polecenia. Tak że lecimy…
Sporo świetnych ulubieńców. Muszę wypróbować ten przepis na fit snickersa 🙂 jeśli chodzi o muzykę to widzę, że mamy podobny gust bo wiele z tych piosenek gości i na mojej play liście 🙂
Eli a gdzie takie bułki do hamburgera mozna kupic ? 🙂
w kwietniu to chyba twoje kinder country, ale wczoraj wypróbowałam snickersa i czuję, że zdominuje maj!
Eli, super ulubieńcy. Chętnie bym przyjęła przepis na burgera oraz na zapiekanką w takiej formie jak to robisz zawsze czyli z makro oraz kalorycznością. Czy mogłabym sobie to policzyć sama? Jasne, ale uwielbiam robić przepisy z Twoimi proporcjami, bo nigdy mnie to jeszcze nie zawiodło.
Moi ulubieńcy kwietnia to: pieczone owsianki z tiktoka, Twój makaron z Burratą (to już początek maja), Philips Lumea (szykowanie na lato), owoce leśne pod Twoją kruszonką na śniadanko 😉
Eli, dzięki za kolejnych ulubieńców! Zerknij może na grę Moving Out – wydaje mi się, ze to podobna gra do Overcooked, tylko zamiast gotować będziesz z mężem pomagać w przeprowadzkach 😀