No nareszcie się przełamałam! Od dawna chciałam zacząć pisać takie posty, ale wiecznie coś mi nie pasowało. Cały czas uczę się, że „zrobione jest lepsze od doskonałego”. Dlatego zamiast non stop zastanawiać się jak to zrobić, jak zacząć, czy to aby na pewno dobry pomysł – po prostu zaczynam działać tu i teraz! I takim oto sposobem powstaje ten post: ulubieńcy stycznia! Mam nadzieję, że na styczniu się nie zakończy i takie wpisy będą pojawiać się regularnie, co miesiąc. Czego możecie się tutaj spodziewać? Wszystkiego, poważnie. Nie mam żadnego podziału na kategorie. Stwierdziłam, że nie chcę się tak ograniczać. Co mi się tu spodoba w danym miesiącu będę Wam wrzucać, o! Każdy miesiąc ma swoje perełki. No to zaczynam. Moi ulubieńcy stycznia to…
Jedzonko
Ok, ja tu pitu pitu o braku kategorii, o tym że nie chcę się ograniczać, ale umówmy się: jedzonko będzie tu każdego miesiąca. Jedzonko to mój ulubieniec całego życia. 😝
Co zapadło w mojej pamięci (a raczej w żołądku) w tym miesiącu?
Grzanki z oliwą, mozzarellą i pomidorem - top 1 kolacja
Czy zjadłam je z 15-20 razy na kolację? Być może. Uwielbiam te grzanki! Są w ulubieńcach stycznia i nie zdziwcie się jeśli będą nadal w kolejnych miesiącach. Jak je robię? Jakiś czas temu wrzucałam ich wykonanie krok po kroku na InstaStory (polecam śledzić mnie na Instagramie, tam działam na co dzień 😃) . Wrzucę tu zrzuty ekranu tej relacji, abyście mogli sami je przetestować. Pyszna kolacja w niecałe 10 minut. Polecam całym serduszkiem!
Pad Thai - top 1 obiad
Czy ja muszę coś tu więcej dodawać? Nie ma u mnie tygodnia bez PATATAJA. 🥰 Zresztą z tego co widzę nie tylko u mnie! Miłośników przepisu na Pad Thaia jest sporo – każdego dnia dostaję od Was zdjęcia tego obiadu! ❤️
Kinder Country - obie wersje
Miałam w tym miesiącu dobrą rozkminę odnośnie tego, który przepis wrzucić – wersje fit czy klasczyną „niefit”. Dlatego wrzuciłam dwie. 🤪 I nieskromnie przyznam, że oba przepisy są rewelacyjne. Ulubieńcy stycznia bez Kinder Country? Nie ma takiej opcji! Cieszę się, że rozpoczęłam serię z klasycznymi, tradycyjnymi przepisami! W tajemnicy zdradzę Wam, że następne będzie prawdopodobnie fit jednoporcjowe tiramisu o które sporo osób prosiło, choć przyznam, że inne propozycje też kuszą! Pisaliście o białym Lionie i białym Kinder Bueno. Będę działać!
Przepis na fit jednoporcjowe ciasto Kinder Country – kliknij tutaj.
Przepis na ciasto Kinder Country – kliknij tutaj.
Wegański chrupiący sznycel
Kupiłam go w Auchanie i jest naprawdę pyszny! Zrobiłam Burgera (co prawda nie był to wegański burger) i smakował bosko. Polecam przetestować! Ja na pewno kupię jeszcze raz. 😊
Lasagne z kurczakiem
Kupiłam ją w Biedronce. Według mnie jest pyszna! Oprócz tego, ze ma naprawdę dobry skład to całe opakowanie (400g) dostarcza 524 kcal, a w tym aż 28 g białka, także mamy pełnowartościowy, sycący posiłek. 😊 Ja uwielbiam lasagne, a ten gotowiec to naprawdę fajna opcja na posiłek. 25 minut w piekarniku lub 15 minut w mikrofali i gotowe! Przetestujcie koniecznie!
Czekolada solony karmel
Kupiona w Lidlu. To jakaś nowość, nie wiem czy na stałe w ofercie, czy edycja limitowana. Jest pycha! ❤️
Rozwój i self-care
Organizer z Oxfordu
Na początku stycznia kupiłam w Auchanie zeszyt, a właściwie organizer z Oxfordu. Jestem nim zachwycona! Ja osobiście nie lubię plannerów, nie umiem w nich planować i rezygnuję z planowania jeszcze szybciej niż zaczynam to robić. Kocham kartki, zeszyty i czyste miejsce, gdzie wszystko od A do Z mogę zaplanować sama! Ten organizer to zeszyt A4 z sześcioma przegródkami, które można wstawić w dowolnym miejscu i to jest główny powód, dla którego zdecydowałam się na jego zakup. W zakładce „life” (zobaczcie na zdjęciu), czyli w moim codziennym planowaniu, potrzebuję o wiele więcej miejsca niż np. w zakładce „zdrowie”, gdzie zapisuję wszystkie wizyty lekarskie, wyniki badań itp. Dzięki temu, że mogę przenosić te przegródki mam taką możliwość. Rozpisałam się, ale naprawdę lubię ten mój organizer. 😃
Habit tracker
Systematyczność nie jest moją mocną stroną. Muszę mocno nad nią pracować. Z racji tego, że jestem człowiekiem, który lubi mieć wszystko zapisane na papierze pokusiłam się o zrobienie własnego habit tracker’a, czyli narzędzia do śledzenia nawyków. Bardzo pomogło mi to we wdrożeniu rutyny, nad którą stale pracuję. Pracuję i widzę postępy, więc habit tracker zdecydowanie zasługuje na bycie w ulubieńcach stycznia!
Jak widzicie na zdjęciu: aktywność fizyczna i ruch leży i kwiczy. Nie jestem dumna ani trochę! Czas to zmienić. Ahhh… i jeszcze wytłumaczę o co chodzi w tabelce „bez słodyczy”. Wiecie, że jestem przeciwna zakazom, a zwłaszcza jeśli chodzi o żywienie. Tutaj po prostu chodziło mi o to, aby cukierki nie znikały w mgnieniu oka, słodycze nie zastępowały posiłku (co często zdarzało mi się we wcześniejszym miesiącu) i podjadanie nie było codziennością. W styczniu jadłam słodycze, torty, ciasta, ale wszystko z umiarem, wiadomo. 😊
Duolingo
Me encanta Español! ❤️ Tego nie mogło zabraknąć w tym wpisie, bo nauka hiszpańskiego stała się moją codziennością. Od początku roku uczę się hiszpańskiego z aplikacją Duolingo. Nie mam żadnego parcia, robię to dla siebie, a nauka z tą aplikacją sprawia mi ogrom radości! Bardziej traktuję to jak jakąś grę, niż naukę. 😃 Ja korzystam z niej na komputerze – wchodzę na https://www.duolingo.com/ loguję się (nie mam konta premium) i działam. Polecam!
Jak macie tam konto to mnie zaobserwujcie! Będziemy mogli sobie gratulować postępów w aplikacji, super fun. 😅 Moja nazwa to: eli_nowak
Szczotkowanie na sucho
To jest hit! Pół roku temu kupiłam sobie w Rossmanie szczotkę do szczotkowania na sucho. Używałam jej może przez 2-3 dni po czym zaczęła pełnić funkcję… drapaczki do pleców. 😅 Może i nie do tego ona służy, ale polecam wypróbować – najlepszy sprzęt do drapania ever, powaga! A tak na poważnie to oczytałam się sporo o szczotkowaniu na sucho i wraz z początkiem stycznia stwierdziłam, że tym razem wytrwam w postanowieniu dłużej niż 3 dni (pracuję nad systematycznością, pamiętacie?). Minął miesiąc i śmiało mogę powiedzieć, że widzę efekty choćby w postaci mniejszego celulitu! 😊 Poza tym mam wrażenie, że moja skóra jest gładsza. Szczotkowanie zajmuje mi 5 minut, także wprowadzenie tego nawyku nie jest ciężkie. Choć przyznam, że na początku nawet i tych pięciu minut nie chciało mi się poświęcić. Po miesiącu jest to już dla mnie rutyna i całkiem ją polubiłam. 😊
Czytanie, słuchanie, oglądanie
Książka "Wyznaję"
Autorem jest Jaume Cabré. Fabuła tej książki to jedno, ale jej forma, to w jaki sposób jest napisana… arcydzieło. Na początku trudno było mi się połapać o co w tym wszystkim chodzi: poruszanie kilku wątków jednocześnie, w jednym zdaniu, bez interpunkcji. Trzeba do niej podejść z uwagą, jest naprawdę ciężka. Nie zliczę ile razy czytałam tę samą stronę po kilka razy. Jednak moment w którym wciągnęłam się i zrozumiałam ten styl pisania, zaczęłam układać całą historię w całość – coś wspaniałego. ❤️ Ja jestem zachwycona tą książką. Piękna sprawa!
Książka "Przeżyć. Moja tragedia na Nanga Parbat"
Autorką jest Élisabeth Revol. Opisuje ona tragedię jaka wydarzyła się podczas wyprawy na Nanga Parbat. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Ryczałam przez 3/4 książki. „List do Tomka” na końcu książki rozłożył mnie totalnie, nie umiałam powstrzymać łez.
Muzyka
Ulubieńcy stycznia bez muzyki? Never! Tutaj mogłabym wypisywać bez końca! Ustalmy, że trafią tu te utwory, których słuchałam wyjątkowo często i zapadły mi w pamięci. Kurczę, nie będzie to łatwe, ja słucham sporo muzyki. 😃
Te dwie piosenki katowałam pod koniec stycznia NON STOP! Wrzucam do każdej link do YouTube:
👉🏽 Tiesto, ILIRA – Lose You,
🤙🏽 Diplo, SIDEPIECE – On My Mind (jak coś to zaczynam słuchanie od 47 sekundy😃)
Poza tym:
👉🏽 Joel Corry, MNEK – Head & Heart,
🤙🏽 Pezet, Kayah – Nisko jest niebo,
👉🏽 Solar, Bedoes – Jestem Zdrowy,
🤙🏽 Sobel – Kinol,
👉🏽 Tate McRae – You broke me first,
🤙🏽 Sanah, Vito Bambino – Ale jazz!
Serial "Przeznaczenie: Saga Winx"
Włączyłam ten serial z sentymentu. Za dzieciaka uwielbiałam Winx. Miałam z nimi mnóstwo karteczek (też zbieraliście karteczki, prawda? 😃) i pamiętam, że kilka z nich było ŚLISKICH i BŁYSZCZĄCYCH – u mnie mówiło się na nie „niespotyki”. No chyba oczywistym było, że muszę obejrzeć ten serial, helloł! 😁
Serial na Netflix, jeden sezon, sześć odcinków. Bardzo przyjemny, luźny i młodzieżowy. Ja lubię takie odmóżdżacze, czasoumilacze i seriale do prasowania… albo na kaca. 😅 Fabuła spoko, no i przystojni aktorzy, hehe. Ahhhh… i w ostatnim odcinku jak usłyszałam ODESZE to totalnie odpłynęłam! To jest ta piosenka z ostatniego odcinka: Odesza – A Moment Apart ❤️Uwielbiam!
A jak już przy serialach i oglądaniu jesteśmy to polecam codzienną dawkę InsaStory Dodo (@dodoknitter). Jeśli lubicie relacje z podróży, to na pewno jej storiski przypadną Wam do gustu. Dodo wybrała się w samotną podróż do Afryki i jej relacje są fajniejsze od Netflixa, serio! Polecam ją śledzić. 😊
Inne fajne rzeczy
Aplikacja InPost
Sorry, ale ja nadal jaram się zdalnym otwieraniem paczek dzięki aplikacji InPost (to nie jest współpraca, a szkoda 😅). To mój ulubieniec stycznia, roku, życia! Poważnie, jestem w tym zakochana i za każdym razem gdy coś zamawiam i nie ma opcji Paczkomatu jestem to najsmutniejszym człowiekiem na świecie. Zdalnie otwieranie paczkomatów to życie. 😅
Końcówka do pakowania próżniowego z Boscha
O tym sprzęcie mam wyróżnioną relację na Instagramie (nazywa się „Bosch”). Używam tej końcówki cały czas i naprawdę pomaga mi to w kuchni zarówno w organizacji, jak i w niemarnowaniu jedzenia. Jeśli jesteście ciekawi zaglądnijcie do wyróżnionej relacji na Insta!
Widok z Wołowca
Ulubieńcy stycznia to też przeżycia! A z racji tego nie mogło zabraknąć tego dnia i tej wyprawy. ❤️ W styczniu wybraliśmy się w Tatry. Warunki były idealne. Przez cały dzień świeciło słońce, było bezwietrznie, a szlak był przetarty i wydeptany. Był to poniedziałek, przez weekend nie padał śnieg, a poza tym jak wiadomo na weekendach sporo osób wybiera się na górskie wycieczki, dlatego poniedziałkowa droga była naprawdę idealna. Co prawda mróz dawał o sobie mocno znać tego dnia, to i tak było cudownie. A widoki z Wołowca przepiękne. Kocham góry zimą!
Zachód słońca na Turbaczu
Ostatni dzień stycznia zaserwował mi jeden z najpiękniejszych widoków w tym miesiącu. Niedzielny zachód słońca na Turbaczu był przepiękny. Do tego ilość śniegu sprawiała, że czułam się jak w śnieżnej krainie. Ciężko było oddać to na zdjęciach, ale musicie mi uwierzyć, że naprawdę było magicznie. Żyję dla zachodów słońca w górach. ❤️
Finito!
Okej, to by było na tyle. 😃 Dajcie znać jak podobają Wam się ulubieńcy stycznia. Myślę, że z każdym miesiącem będzie coraz ciekawiej. Postaram się testować i robić fajne rzeczy!
Dobra, a teraz Wasza kolej.Wymieńcie parę swoich rzeczy. Jestem bardzo ciekawa!
Wasi ulubieńcy stycznia to.. 😃
polecam też przeczytać książe o Tomku pt. Czapkins . Książka Elizabeth dopiero przede mną , chyba w weekend po nią sięgnę.
Taaak, slyszałam że jest świetna! 🙂
Świetny post!!! Więcej takich ❤️
Co miesiąc będzie! 🙂 <3
Super seria!
Ja ze swojej strony mogę również polecić Duolingo, korzystam od czerwca i wciąż mi się nie znudziło. Jeśli chodzi o serial to polecam „Króla” – polska produkcja i bardzo dobre kino. Mogę zarekomentować także dwie książki, „Opowieść Podręcznej” oraz „Rok 1984”. Są to raczej dzieła z kategorii depresyjnych, przedstawiających antyutopię, jednak myślę, że w aktualnych czasach warto po nie sięgnąć. A jeśli chodzi o jedzenie to nie mogę polecić nic innego jak ciacho Kinder Country z Twojego przepisu. Istna bajka, zniknęło w dwa dni. <3
<3
Moi ulubieńcy stycznia to: śniadanko z widokiem na Tatry, wypad na sanki , książka: „Bóg nieokiełznany”. Z jedzonka: tortille z kremem z fety i burakiem z Twojego e-booka i domowa .
Śniadanko z widokiem na Tatry… <3
Pomysł z ewidencją nawyków świetny! kradnę na luty Moi ulubieńcy stycznia -Eli Nowak , czekolada gorzka z chilli, piosenka Kygo „nothing left” pozdrowionka!
<3
Serial Lupin na Netflix
Właśnie słyszałam, że jest spoko!
Coś czuję że ulubieńcy Eli to nasi ulubieńcy!♥️ Lasagne już uratowała sobotni obiad i potwierdzam pyszna (tylko ten napis podwójna porcja)
Oj tam, kto by się przejmował tym napisem. 😀
Mój ulubieniec to herbatka pokrzywa z mango pita w ulubionym kubku (z paczki grudzień z Eli) totalny sztos. ❤️
Cieszę się na maksa! Kocham te herbatkę. <3
Mój ulubieniec stycznia to.. Elinowak.pl ❤️
Haha najmilej! <3